Dopóki będą znajdowali się amatorzy cudzej własności to wciąż temat zabezpieczeń motocyklowych będzie na topie. Niestety tak to bywa, że musimy zabezpieczać swoje drogocenne przedmioty czy motocykle. Do wyboru jest wiele zabezpieczeń, można je podzielić na dwie grupy: zabezpieczenia mobilne i stałe. Do stałych oczywiście należą kotwy i łańcuchy, a do mobilnych blokady na tarczę motocyklową. W sumie to możemy wyróżnić jeszcze trzecią grupę, hybrydową i do niej osobiście zaliczyłbym blokady typu u-lock ponieważ są one częściowo mobilne i częściowo możemy skorzystać z nich przypinając się do elementów stałego otoczenia. Wracając do naszego tematu czyli blokady na tarczę KOVIX. Producent oferuje wiele blokad, jedną z bardziej popularnych jest blokada KOVIX KD6, znana i bardzo lubiana. Dziś sprawdzimy co oferuje jej mniejszy brat czyli model KS6. Czy jest wart swojej ceny? I co go wyróżnia? Uwaga będzie bardzo głośno.

Co znajduje się w zestawie?

W dosyć ciekawym wizualnie opakowaniu, po zdjęciu górnej części, naszym oczom ukazuje się woreczek do przewożenia blokady, zakończony sznurkiem i ściągaczem oraz zestaw 3 kluczyków. Brnąc w głąb opakowania znajdziemy samą blokadę, która jest naprawdę niewielka. Na samym dnie umieszczono klucz imbusowy oraz kabel USB. Myślisz sobie, po co kabel USB w blokadzie antykradzieżowej? Zaraz wszystko wyjaśnimy. Dodatkowo jako oficjalny partner firmy KOVIX do zestawu dołączamy linkę przypominającą o zdjęciu blokady przed wyruszeniem w drogę. Co oznacza, że otrzymujemy naprawdę "wypasiony" zestaw.

Co wyróżnia blokadę KS6 na tle konkurencji?

Otóż ta mała, niepozorna blokada kryje w sobie prawdziwego demona jakim jest syrena alarmowa o natężeniu dźwięku 120 dB. Wierzcie mi to naprawdę robi robotę. Nie da się zignorować takiego hałasu, blokada drze się jak szalona co możecie usłyszeć w materiale poniżej:

Jeżeli jest syrena alarmowa to oznacza, że potrzebuje ona zasilania i tu do akcji wkracza kabel USB z naszego zestawu. Służy on do ładowania modułu alarmowego. Aby go naładować wystarczy kluczem imbusowym odkręcić jedną śrubkę, wyciągnąć moduł oraz zaślepkę na port USB i go naładować. Całość jest odporna na warunki atmosferyczne. Producent nie podaje pojemności baterii, za to alarm został wyposażony w niebieską diodę LED co z pewnością będzie pomocne w określeniu  stanu naładowania.

Trzpień blokady i jej wymiary.

Blokada jest naprawdę niewielka i z pewnością nie będzie problematyczna w transporcie, należy zwrócić uwagę na maksymalną grubość tarcz motocyklowej, na którą możemy założyć KOVIXa w tym modelu nie może ona przekraczać ona 8 mm. Sam trzpień ma średnicę 5,5 mm więc nie będzie problemu z montażem na mniejszych motocyklach i skuterach. Przy większych jednośladach zwróćmy uwagę jak daleko mamy wycięte otwory wentylacyjne lub inne otwory technologiczne przez które może przejść trzpień.
Powiadają, że diabeł tkwi w szczegółach, w takim razie KOVIX KS6 to szczególnie dobra blokada, bo diabeł tkwi w jej wnętrzu, czyli w syrenie alarmowej z możliwością ładowania.

Aktualną cenę na model:

KS6 w wersji żółtej (zielonej) znajdziecie tutaj
KS6 w wersji pomarańcz znajdziecie tutaj

LwG